Zrobiłam brata dla istniejącego już misia, który mieszka u małych dziewczynek. Niestety brat jest mało podobny.
To najwiekszy problem robótkowy, kiedy robi się coś "z głowy" a nie według schematu. Znają to wszystkie dziewiarki. Nie ma dwóch identycznych zwierzątek, a nawet dwóch takich samych nóg czy rąk ;)
Miś dostał na drogę sweterek i czapkę - mam nadzieję że dotrze zdrowy mimo zimowej pogody